Mimo czwartkowych mocnych spadków, nasz parkiet w ostatnich dniach prezentuje się znacznie bardziej korzystnie, niechętnie poddając się fatalnym nastrojom na głównych światowych giełdach, a także wykazując przewagę nad wskaźnikiem rynków wschodzących. Po pierwszych czterech grudniowych sesjach WIG20 był minimalnie nad kreską, podczas gdy MSCI Emerging Markets zniżkował o 1 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o prawie 4 proc., a S&P500 i Dow Jones traciły po ponad 2 proc. Gdyby taki układ względnej siły utrzymał się przez dłuższy czas, perspektywy przed warszawskim rynkiem byłyby bardzo korzystne, a w przeszłości bywało już tak, że nasza giełda wykazywała sporą odporność na negatywne wpływy otoczenia, choć najczęściej była to sytuacja odrabiania wcześniejszych strat. Podobnie może być i tym razem. Warto też zwrócić uwagę na wyraźną poprawę sytuacji w grupie średnich spółek. mWIG40 od początku grudnia zyskał ponad 1 proc., a jest to już trzeci wzrostowy tydzień z rzędu. Być może więc i dla tego segmentu naszego rynku nadchodzą lepsze czasy, choć inwestorzy z pewnością chętniej angażowaliby na nim swój kapitał, gdyby zobaczyli bardziej wyraźną poprawę wyników finansowych firm. Na razie muszą im wystarczyć atrakcyjne wyceny i przyjęcie optymistycznej perspektywy.