Bardzo dobrze dla posiadaczy akcji rozpoczął się kwiecień na warszawskim parkiecie. Indeks największych spółek w ciągu trzech pierwszych dni miesiąca poszedł w górę niemal 100 punktów, pokazując że na rynku jest spory potencjał do wzrostu. Nie zmienia tego faktu czwartkowa korekta, będąca wynikiem chęci realizacji szybkiego zysku przez część graczy. Można wymienić kilka powodów obserwowanej zwyżki. Z pewnością pomogła poprawa nastrojów na głównych światowych giełdach, w tym szczególnie wyraźna we Frankfurcie oraz na emerging markets. Indeks naszych największych spółek przystąpił też do odrabiania dystansu względem otoczenia, po nieco słabszym zachowaniu w poprzednich tygodniach. Optymizmu dodały również informacje o rychłym rozstrzygnięciu kwestii otwartych funduszy emerytalnych, z sugestią znacznie bardziej korzystnego dla ich klientów wariantu, niż deklarowano do tej pory. Na ich indywidualnych kontach miałaby znaleźć się całość posiadanych aktywów, a nie tylko 75 proc., jak wcześniej zakładano. Już samo przyspieszenie rozwiązania problemu OFE mogło stać się pozytywnym impulsem dla warszawskiej giełdy, a gdyby decyzje okazały się jeszcze bardziej korzystne, a formuła przekształcenia OFE prosta i stwarzająca jak najmniej problemów, można by liczyć na bardzo dobre przyjęcie zarówno przez rodzimych inwestorów, jak i graczy zagranicznych.