Indeks dolara względem głównych światowych walut w miniony wtorek pokonał lokalny szczyt z grudnia ubiegłego roku i osiągnął poziom najwyższy od kwietnia 2017 r. Siła amerykańskiej waluty może dziwić, w związku z oczekiwaniem na pierwszą od dawna obniżkę stóp procentowych przez Fed i gołębim nastawieniem rezerwy federalnej na dalszą przyszłość. Ten fenomen można tłumaczyć na kilka sposobów. Po pierwsze, amerykańska gospodarka charakteryzuje się wciąż wysoką dynamiką wzrostu, o wiele wyższą niż strefa euro i większość wiodących gospodarek światowych, za wyjątkiem chińskiej, która ma swoją specyfikę. Z tego wynika, że dolar jest silny słabością innych walut, szczególnie euro i funta, które cierpią nie tylko wskutek spowolnienia i w przypadku euro, w wyniku zapowiedzi jeszcze bardziej agresywnego luzowania polityki pieniężnej, ale także w związku z brakiem perspektywy „umownego” wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i wynikającymi z tego zagrożeniami. Po trzecie, jak zauważają analitycy Saxo Banku, często początek cyklu luzowania monetarnego w Stanach Zjednoczonych zbiegał się z umocnieniem się dolara, prawdopodobnie ze względu na jego pozycję na światowym rynku, dającą jego posiadaczom komfort w niepewnych czasach.
Niezależnie od przyczyn, należy zauważyć, że obecna siła dolara nie powoduje zbyt dużych perturbacji na rynkach finansowych, może poza giełdami towarowymi. Notowania złota rzeczywiście w krótkim horyzoncie wyraźnie negatywnie reagują na umocnienie się dolara, ale patrząc z dłuższej perspektywy, są na najwyższym poziomie od ponad sześciu lat. Z naszego punktu widzenia bardziej istotne jest jednak zachowanie w tych warunkach giełd rynków wschodzących. Utrzymująca się od ponad roku aprecjacja amerykańskiej waluty nie przeszkodziła w najmniejszym stopniu wskaźnikowi MSCI Emerging Markets w trwającej od października ubiegłego roku tendencji wzrostowej, w wyniku której zyskał on prawie 16 proc. W tym czasie nasz WIG20 poszedł w górę o nieco ponad 11 proc. Biorąc pod uwagę dynamikę polskiej gospodarki i wciąż bardzo dobre jej perspektywy względem prognoz dotyczących globalnego osłabienia tempa wzrostu, można liczyć na kontynuację pozytywnej tendencji na warszawskim parkiecie.