Komentarze

Powrót

Silna gospodarka i słaba giełda

15.11.2018

Wstępny szacunek tempa wzrostu polskiej gospodarki za trzeci kwartał okazał się zaskakująco optymistyczny. Przekraczająca 5 proc. dynamika PKB, utrzymująca się od pięciu kwartałów (z wyjątkiem ostatnich trzech miesięcy 2017 r., gdy sięgnęła 4,9 proc.) stawia nas w ścisłej europejskiej i światowej czołówce. Z tymi osiągnięciami wyraźnie kontrastuje kondycja warszawskiego parkietu, szczególnie w odniesieniu do małych i średnich spółek. Jeśli przyjąć, że giełda dyskontuje przyszłość, w tej dysproporcji nie ma nic dziwnego. Fakt, że spodziewane powszechnie spowolnienie wciąż nie nadchodzi, nie oznacza, że go nie będzie. Z całą pewnością wkrótce się pojawi i należy jedynie mieć nadzieję, że będzie miało łagodny charakter i nie potrwa zbyt długo. A skoro tak, to trzymając się wspomnianej zasady, wkrótce nadejdzie czas dyskontowania przez giełdę przyszłej poprawy koniunktury. Parząc zaś na skalę spadków indeksów oraz poziom wycen wielu spółek, wydaje się, że już obecnie jest odpowiedni czas na akumulowanie wybranych walorów i budowanie portfela pod przyszłą hossę. W jakim tempie tę budowę prowadzić, to już zupełnie inna kwestia, ale wszystko wskazuje na to, że z jej rozpoczęciem nie warto zbyt długo zwlekać.

Michał Stanek
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej