Od końca grudnia ubiegłego roku mamy do czynienia z jednoczesnym wzrostem notowań na amerykańskim rynku akcji i obligacji skarbowych. W tym czasie S&P500 zyskał 27 proc., notując jeden z najlepszych rezultatów za ten okres w historii i to tuż po tąpnięciu ocierającym się o bessę, gdy indeks od października do grudnia 2018 r. zniżkował o prawie 20 proc. Powodem tych silnych wahań i radyklanego zwrotu kierunku ruchu na nowojorskim parkiecie były obawy o kondycję gospodarki i postawę, jaką w tej kwestii przyjmie Fed. Wszystko wskazuje na to, że rezerwa federalna nie doceniła obaw inwestorów i jeszcze ten niepokój podsyciła, gdy na posiedzeniu w pierwszych dniach listopada konsekwentnie zapowiadała kolejne podwyżki stóp procentowych. Zdanie zmieniła nieoczekiwanie już pod koniec listopada, gdy Jerome Powell zasugerował, że cykl zaostrzania polityki pieniężnej nie musi być tak dynamiczny, jak zapowiadano. Później było już tylko coraz bardziej gołębio, a gdy inwestorzy poczuli że Fed jest „po ich stronie”, ruszyli do zakupów akcji, które trwają do dziś i skutkują nowymi historycznymi rekordami na Wall Street. Oczekiwania na redukcję kosztów pieniądza windują także ceny obligacji skarbowych. Rentowność papierów dziesięcioletnich od listopada 2018 r. obniżyła się z prawie 3,24 do 1,95 proc., a więc o ponad jedną trzecią. Choć w ich przypadku do historycznego rekordu jeszcze trochę brakuje (ustanowiony on został niemal równo trzy lata temu na poziomie 1,36 proc.), nie ma pewności czy zostanie on w krótkim czasie osiągnięty. Wydaje się, że inwestorzy zbyt pochopnie liczą na serię szybkich obniżek stóp procentowych. Decyzje Fed w najbliższych miesiącach mogą więc przynieść rozczarowanie, a tym samym wzrost rentowności obligacji skarbowych. Próbkę takiego scenariusza obserwowaliśmy w miniony piątek, piątego lipca, po opublikowaniu lepszych niż się spodziewano danych z amerykańskiego rynku pracy. Tego dnia rentowność dziesięciolatek skoczyła z 1,95 do prawie 2,04 proc. Pytanie, czy ewentualne „rozczarowujące” decyzje Fed w sprawie tempa łagodzenia polityki pieniężnej może negatywnie wpłynąć na sytuację na rynku akcji pozostaje otwarte, podobnie jak wciąż aktualne są obawy o kondycję gospodarki. Na wszelki wypadek warto mieć dobrze zrównoważony portfel, przygotowany na każdą okoliczność.