Na rynkach finansowych wciąż mamy do czynienia z nerwowymi ruchami, co utrudnia prognozowanie rozwoju sytuacji w kolejnych miesiącach. W warunkach niepewności najlepszym rozwiązaniem jest zachowanie spokoju, o ile ma się dobrze zdywersyfikowany portfel. W ostatnich dniach uwagę zwracają dwie tendencje, choć na razie trudno wyciągać z tego bardziej zdecydowane wnioski. Wciąż jesteśmy w okresie zmian pozycjonowania się inwestorów więc z określeniem lub modyfikacjami strategii wypada się wstrzymać. Przede wszystkim zaskakuje mocna korekta notowań bitcoina. Trwa ona początku drugiej połowy grudnia ubiegłego roku, ale w ostatnich dniach nabrała dynamiki. Pierwsza jej fala to spadek o 12,5 proc., z rekordowych prawie 106 000 do 92 600 dolarów. W ciągu ostatnich trzech dni zniżka przekracza już 8 proc. i można spodziewać się testowania dołka z ostatnich dni ubiegłego roku. Po zachowaniu się kursu w tych okolicach można będzie wyciągać jakieś wnioski. Generalnie jednak większość analityków, przynajmniej w średnim terminie, perspektywy bitcoina i innych kryptowalut ocenia optymistycznie.

Drugim interesującym zjawiskiem jest powrót, po krótkiej korekcie, siły amerykańskiej waluty, potwierdzający kierunek dominującej tendencji. Kurs euro ponownie wraca w okolice 1,03 dolara. Dolarowi pomaga zarówno utrzymująca się dobra kondycja amerykańskiej gospodarki, jak i najbardziej prawdopodobne rozejście się ścieżek polityki Fed i EBC (rezerwa federalna spowolni tempo luzowania swej polityki, a EBC będzie raczej kontynuował cykl cięć, mając na uwadze wspieranie mizernego wzrostu gospodarczego w strefie euro).

Trwa spadkowa korekta na rynkach akcji. Jej dynamika nie jest na razie duża, co może świadczyć o tym, że nie zanosi się na zmianę dominującej tendencji i indeksy wrócą wkrótce na wzrostową ścieżkę. W trakcie ostatnich trzech sesji S&P500 zniżkował o zaledwie 0,4 proc., a od grudniowego szczytu traci niecałe 3 proc. Indeksy warszawskiego parkietu na tle innych rynków radzą sobie relatywnie lepiej, ale wciąż trudno mówić o zdecydowanej tendencji odrabiania strat z ubiegłego roku. Nadal przewagę ma segment małych i średnich spółek.