Komentarze

Powrót

Polskie obligacje wyłamały się z szeregu

26.10.2020
Polskie obligacje wyłamały się z szeregu

Sytuacja na światowym rynku długu zwykle charakteryzuje się wysoką korelacją tendencji papierów w różnych krajach i regionach. Od tej zasady wyjątki zdarzają się rzadko i dotyczą specyficznych sytuacji i przypadków, jakie można było wcześniej obserwować na przykład w Turcji. Wspomniana korelacja jest normą także w przypadku polskich obligacji skarbowych. Jednak od kilku tygodni najwyraźniej przestała obowiązywać. Od sierpnia rentowność naszych papierów dziesięcioletnich spadła nieco ponad 1,43 proc. do 1,24 proc. W tym samym czasie rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych poszła w górę 0,5 proc. do 0,85 proc. Rośnie także rentowność w większości krajów naszego kontynentu, i to nie tylko papierów niemieckich, ale także państw naszego regionu. Oczywiście chwilowe zróżnicowanie tendencji na różnych rynkach nie jest niczym nadzwyczajnym, ale w naszym przypadku taka sytuacja utrzymuje się od prawie trzech miesięcy. Siła polskich obligacji, których cena idzie w górę, kontrastuje ze słabością na warszawskim parkiecie. Przyczyn wzrostu cen papierów dłużnych należy jednak raczej upatrywać w działaniach naszych władz monetarnych. Choć wpisują się one w światowe trendy, to jednak skup obligacji jest w naszym przypadku zupełnie nowym elementem polityki pieniężnej, więc jego wpływ na rynek długu może być silniejszy niż w innych krajach. Trudno bowiem jednak przypuszczać, by optymistyczne prognozy dla polskiej gospodarki skłaniały zagranicznych inwestorów do kupowania naszych obligacji. Znaczącymi ich nabywcami są z pewnością polskie banki. W średnim terminie należy spodziewać się powrotu korelacji z tendencjami dominującymi na świecie, a to oznaczałoby spadek cen długu, czyli wzrost rentowności papierów skarbowych., niekorzystnie wpływając na wyniki funduszy papierów dłużnych.

Michał Stanek
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej