Komentarze

Powrót

Po panice czas na kalkulacje

01.03.2022
Po panice czas na kalkulacje

Z każdego, nawet najbardziej dramatycznego i tragicznego wydarzenia, jakie mogliśmy obserwować w ostatnich dziesięcioleciach, inwestorzy powinni zwracać uwagę na kilka prawidłowości oraz wyciągać z ich analizy racjonalne wnioski. Poza oczywistym, choć ciągle niedocenianym znaczeniem dywersyfikacji portfela, która pozwala przynajmniej łagodzić negatywne konsekwencje rynkowych zawirowań, w pierwszym rzędzie nasuwa się obserwacja, że po każdym szoku i gwałtownym spadku notowań, w krótkim czasie następuje równie silne odreagowania. W średnim lub nieco dłuższym czasie rynki finansowe niemal zawsze powracają do głównego trendu sprzed załamania, a po tąpnięciach pozostają tylko wspomnienia. Jeśli więc zbliżające się zagrożenie można zidentyfikować, racjonalnym działaniem jest redukowanie posiadanych długich pozycji, szczególnie w najbardziej ryzykownych aktywach. Jeśli krach następuje niespodziewanie, paniczne sprzedawanie akcji zazwyczaj jest błędem. Jeśli już inwestor decyduje się na wykonywanie jakichkolwiek ruchów, zarówno w oczekiwaniu na zawirowania, jak i w trakcie oraz bezpośrednio szokowych wydarzeniach, nie powinien zapominać o kierowaniu się racjonalnymi przesłankami. Każde dramatyczne wydarzenie kreuje spółki oraz segment rynku, które najmocniej na nim cierpią oraz te, które czerpią w jego wyniku duże korzyści. Liczne przykłady można znaleźć zarówno przypominając sobie wydarzenia z 11 września 2001 r., jak i te z pierwszej fazy pandemii. Podobnie jest  w obecnej sytuacji. Słabość kursów akcji notowanych na warszawskim parkiecie spółek działających na Ukrainie, była widoczne już od pewnego czasu, mimo bardzo dobrych wyników finansowych. Gwałtowne zwyżki notowań akcji firm surowcowych i energetycznych, obserwowane w ostatnich dniach, też nie powinny być zaskoczeniem, przynajmniej dla bardziej doświadczonych graczy.

Michał Stanek
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej