Wrzesień nie był spokojnym miesiącem, jeśli chodzi o istotne wydarzenia, a także nasilenie się obaw. Ważne decyzje dwóch głównych banków centralnych świata, kolejne zwroty sytuacji w relacjach amerykańsko-chińskich, atak na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej, kontynuacja chaosu w brytyjskiej polityce, potwierdzenie słabości gospodarki niemieckiej i całej strefy euro, czy wreszcie nerwowość przed rozstrzygnięciem TSUE w sprawie naszych kredytów frankowych. Ta lista powoduje, że trudno bez obawy podchodzić do podsumowania sytuacji na warszawskim parkiecie. A jednak nie było tak źle, przynajmniej w segmencie największych spółek, których indeks wyraźnie poszedł w górę, mimo kiepskich nastrojów na światowych giełdach i osłabienia złotego. Zwyżkę WIG20 można interpretować na dwa sposoby. Pesymiści będą prawdopodobnie skłonni traktować ją jako odreagowanie po fatalnym sierpniu, gdy indeks „niezasłużenie” stracił ponad 6 proc. i znalazł się poważnych opałach. Optymiści mogą doszukiwać się we wrześniowej poprawie notowań uzasadnienia dla tezy o odporności naszego rynku na zawirowania i oznak jego siły.

Która z tych interpretacji okaże się słuszna, będziemy mogli przekonać się już w najbliższych tygodniach. Stawianie prognoz na październik jest zadaniem dość ryzykownym, warto więc raczej skoncentrować się na takim dostosowaniu struktury portfela, by uczynić go bardziej odpornym na zawirowania, a z długofalowymi decyzjami lepiej poczekać. W najbliższym czasie czeka nas bowiem w kolejności, ogłoszenie stanowiska europejskiego trybunału w sprawie kredytów we frankach, rozpoczęcie kolejnej rundy negocjacji między USA a Chinami, których wynik obarczony jest dużą dozą niepewności, a 31 października powinien przynieść zakończenie żenującego spektaklu związanego z Brexitem, choć wcale nie jest pewne, że przyniesie. Do tego zestawienia mogą dojść jeszcze trudno przewidywalne wydarzenia bieżące, w tym informacje dotyczące perspektyw globalnej gospodarki.

Nie ma więc raczej wątpliwości, że na rynkach może być nerwowo, ale też trudno przewidzieć, w jakich nastrojach inwestorzy będą podsumowywać październikowe wyniki.