Komentarze

Powrót

Majowe dylematy inwestorów

13.05.2019

Tradycyjnie już o tej porze roku inwestorzy mają dylemat, czy kierować się statystycznymi wskazaniami i sprzedawać akcje w maju, czy też się nimi nie przejmować. Obserwując sytuację na rynkach finansowych, wydaje się, że na sprzedawanie jest już za późno, choć oczywiście zależy to od indywidualnego punktu widzenia i oceny sytuacji oraz jej perspektyw. Z fundamentalnego punktu widzenia już z grubsza wiadomo, co nas czeka. Z jednej strony niemal pewne spowolnienie w globalnej gospodarce, z drugiej zaś wysiłki władz monetarnych, które mają na celu powstrzymanie lub złagodzenie tej tendencji. Obawy, że będziemy świadkami recesji są na razie mało prawdopodobne. W najbliższych miesiącach możemy mieć do czynienia z ciekawą sytuacją, w której koniunktura w Niemczech i w strefie euro powinna się nieco poprawić, a w koniunktura w Stanach Zjednoczonych lekko się pogorszy. W Chinach już widoczne są pierwsze efekty stymulacji, sygnalizujące zahamowanie negatywnych tendencji. Tę dość spójną układankę mocno komplikuje nieobliczalny Donald Trump, serwujący kolejne, niezbyt spójne impulsy, głównie za pośrednictwem Twittera. Zaostrzenie jego retoryki względem negocjacji z Chinami negatywnie zaskoczyło inwestorów, sprowadzając na rynki akcji sporą przecenę. Trudno przewidzieć, co z tego wyniknie, ale też nie sposób zakładać, że Trump nie ma świadomości, że jego posunięcia mogą załamać światową koniunkturę i sprowadzić kłopoty na amerykańską gospodarkę. Gdy Wall Street pogłębi spadkową korektę, a wskaźniki makroekonomiczne ulegną pogorszeniu, jego skłonność do kompromisu może znów się zwiększyć. W takim optymistycznym, ale także dość realnym scenariuszu, majowa przecena może okazać się nie sygnałem do sprzedaży, ale wręcz przeciwnie, może skłaniać inwestorów akceptujących nieco większe ryzyko, do zwiększenia zaangażowania w akcje.

Michał Stanek
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej