Komentarze

Powrót

GPW na przekór spadkom

26.11.2018

W minionym tygodniu WIG20 zatarł złe wrażenie, związane między innymi z aferą wokół KNF, rosnąc o 2,8 proc. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że pokaźna przecież zwyżka, miała miejsce w czasie, gdy nastroje na większości światowych parkietów były wręcz fatalne. Nie najlepsze też były informacje makroekonomiczne, jak choćby mogące niepokoić naszych inwestorów i przedsiębiorców spowolnienie w strefie euro i w Niemczech. Dla porównania, niemiecki DAX stracił w tym czasie ponad 1 proc., amerykański S&P500 zniżkował aż o 3,8 proc., a indeks rynków wschodzących MSCI Emerging Markets spadł o 2,8 proc. Trudno dociec, skąd nasz rynek miał nagle tyle siły, by oprzeć się takie dawce pesymizmu w otoczeniu. Trudno też prognozować, czy to tylko jednorazowy przypadek, czy też jednak bardziej trwała tendencja. W przeszłości bywało już przecież tak, że nasze indeksy potrafiły podążać własną ścieżką, więc może i tym razem Warszawa zainicjuje przynajmniej sezonową poprawę sytuacji i zobaczymy rajd Świętego Mikołaja, a może i efekt stycznia.
Co ciekawe, ubiegły tydzień przyniósł nie tylko spory skok indeksu największych spółek, ale także ponad 2 proc. wzrost wskaźnika średnich firm i to przy znacznie zwiększonej aktywności inwestorów. Co prawda wzrost obrotów w sporej części koncentrował się na akcjach Getin Noble, a mWIG40 korzystał też na silnym odreagowaniu przez te papiery wcześniejszego tąpnięcia, ale swoje dołożyły też mocno drożejące walory Grupy Azoty, przy wyraźnej przewadze liczebnej spółek zyskujących na wartości, co ostatnie nie było częstym obrazkiem. Być może inwestorzy doszli do wniosku, że przecena akcji na naszym parkiecie poszła już za daleko i czas na przynajmniej średnioterminowe odreagowanie.

Michał Stanek
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej