Komentarze

Powrót

Giełdy rosną, wbrew przeciwnościom

30.04.2024
Giełdy rosną, wbrew przeciwnościom

Niedawno opublikowane dane o silniejszym niż się spodziewano wzroście inflacji bazowej oraz słabszym wzroście amerykańskiej gospodarki, nie spowodowały trwałego pogorszenia się nastojów na giełdach, czego można było się obawiać. Można to odczytywać jako przejaw siły rynku. Wygląda na to, że inwestorzy przestali się martwić oddalającą się perspektywą rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych przez Fed. A to istotna zmiana podejścia. Jeszcze nie tak dawno spodziewano się pierwszej obniżki stóp w marcu, później oczekiwana wskazywały na czerwiec, a obecnie te rachuby są nieaktualne, ale pod dużym znakiem zapytania stoi nie tylko termin, ale i skala tegorocznego zwrotu w polityce pieniężnej. O wcześniej oczekiwanych trzech obniżkach stóp można zapomnieć. Mimo to, po krótkiej spadkowej korekcie, indeksy na głównych giełdach wracają do kontynuacji tendencji wzrostowej. Nie szkodzi im nawet utrzymywanie się na wysokim poziomie rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Co więcej, to zarówno na rynku długu, jak i w przypadku amerykańskiej waluty, mamy do czynienia z prawdopodobnym rozpoczęciem się korekty.

Ciekawie robi się także na warszawskim parkiecie. W przypadku indeksu naszych największych spółek korekta była niewielka i krótkotrwała. WIG20 idzie w górę już trzeci tydzień z rzędu i po kilku nieudanych próbach udało się bykom wypchnąć go powyżej 2500 punktów. To osiągnięcie zdaje się mieć wymiar nie tylko symboliczny i może otwierać drogę do dalszej zwyżki. Warto też zwrócić uwagę, że WIG20 radzi sobie coraz lepiej względem zarówno głównych indeksów światowych, jak i naszych wskaźników. Po ostatnich wzrostach zwyżka licząc od początku roku przekracza już 7 proc., co niemal zrównuje nasz indeks z S&P500 i zbliża go do 8 proc. zwyżki niemieckiego DAX. Zdecydowanie zmniejszył się dystans WIG20 do przodującego w tym roku wskaźnika średnich spółek, zwyżkującego o niemal 9 proc.

Wszystkie te zmiany pozwalają z optymizmem patrzeć na rozwój sytuacji na giełdach w najbliższych tygodniach. Tym bardziej, że nie widać sygnałów, by miał się w tym roku spełnić scenariusz „sell in may and go away”.

Michał Stanek
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej