Publikacja lepszego niż się spodziewano odczytu indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu doprowadziła do powrotu pytań dotyczących terminu rozpoczęcia przez Fed cyklu obniżek stóp procentowych. Wyjście indeksu powyżej krytycznego poziomu 50 punktów sygnalizuje dobre perspektywy dla gospodarki USA, a to może skłonić rezerwę federalną do powściągliwości w łagodzeniu swej polityki. Obserwacja reakcji rynków finansowych wskazuje, że inwestorzy z takim scenariuszem się liczą. Kwiecień na Wall Street rozpoczyna się w związku z tym spadkami indeksów, mogącymi stanowić początek nieco dłuższej korekty. Nastroje pogarsza kontynuacja tendencji umacniania się dolara, która może w szczególności osłabić rynki indeksy rynków wschodzących. Jeszcze bardziej niepokojący jest silny wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych, która w przypadku papierów dziesięcioletnich zbliża się do 4,4 proc., czyli do poziomu najwyższego od listopada ubiegłego roku. Z wyciąganiem dalej idących wniosków należy jednak poczekać na kolejne ważne dane i na reakcje rynków na nie. Istotna może okazać się piątkowa informacja o sytuacji na amerykańskim rynku pracy. Jeśli pokażą, że jest ona nadal dobra, obawy związane z działaniami Fed mogą się pogłębić, niekorzystnie oddziałując na rynki. W tych warunkach warszawski parkiet robi wrażenie mocnego, sygnalizując możliwość definitywnego zakończenia spadkowej korekty, z którą mieliśmy do czynienia od końca lutego do drugiej dekady marca. WIG20 wykazuje tendencję powrotu w okolice 2500 punktów, a mWIG40 i sWIG80 trzymają się bardzo blisko swych historycznych rekordów. To dobrze wróży na najbliższą przyszłość, pod warunkiem ustabilizowania się nastrojów w światowym otoczeniu.