Komentarze

Powrót

Do trzech razy sztuka?

20.01.2025
Do trzech razy sztuka?

Inwestujący na polskiej giełdzie wkraczają w czwarty tydzień stycznia w doskonałych nastrojach. Od początku roku Warszawski Indeks Giełdowy urósł już o ponad 5% i jest wyraźnie powyżej szczytów zarówno z grudnia jak i listopada. Warto w tym miejscu jednak zauważyć, że podobnie zaczynały się poprzednie dwa miesiące. Tak jak w styczniu, zarówno w listopadzie jak i grudniu startowaliśmy z poziomu poniżej 80 tys. punktów i w każdym z tych miesięcy nasza giełda przez pierwsze dni była w ścisłej światowej czołówce. W listopadzie szczyt notowań wypadł 7 dnia miesiąca (+3,7%), w grudniu było to nieco później, bo 11 grudnia indeks rósł o ok 4,5%. Za każdym jednak razem, późniejsze sesje sprowadzały wzrost w skali miesiąca praktycznie do zera. Za każdym też razem spadki w drugiej połowie miesiąca były powodowane przez czynniki zewnętrzne w stosunku do naszej giełdy. W listopadzie, po chwilowej euforii spowodowanej zdecydowaną wygraną Donalda Trumpa, inwestorzy zorientowali się chyba, że o ile dla amerykańskich akcji to wiadomość zdecydowanie pozytywna, to dla reszty  świata co najwyżej mieszana. Stąd za oceanem był to najlepszy miesiąc ubiegłego roku, a u nas w drugiej połowie miesiąca już kupujących nie było i listopad zamknęliśmy z niewielkim spadkiem WIG. Podobnie grudniową atmosferę schłodził w połowie miesiąca Jerome Powell, który co prawda stopy obniżył (zgodnie z oczekiwaniami) o 0,25%, ale już jastrzębi komunikat, stawiający pod znakiem zapytania kolejne obniżki w 2025 spodziewany nie był. Stąd na amerykańskiej giełdzie grudzień, wbrew historycznym schematom, ze spadkiem S&P 500 o 2,5% był miesiącem zdecydowanie rozczarowującym. Stąd też ostatnio bardziej zdecydowane ruchy za oceanem odbywały się w rytm danych o rynku pracy, bezrobociu i inflacji. Grudzień przyniósł również pierwszy pozytywny sygnał, bo WIG w ubiegłym miesiącu, z minimalnym wzrostem był pierwszy raz od kwietnia silniejszy  w ujęciu miesięcznym od giełdy amerykańskiej. W drugiej połowie miesiąca, jeszcze przed świętami, można było dostrzec sygnały, że inwestorzy powoli pozycjonują się pod styczniowe zakupy.

Dlaczego inwestorzy zagraniczni mieliby kupować polskie akcje? No cóż, najprostszą odpowiedzią jest: „bo są tanie”. Są tanie zarówno w ujęciu geograficznym (na tle innych rynków) jak i historycznym (biorąc pod uwagę średni poziom wskaźników naszej giełdy z kilkunastu ostatnich lat). Dodatkowo ten rok ma być niezły pod względem poziomu zysków, a prognozowane średnie P/E dla WIG powinno spaść w okolice 8 – 9. PKB w tym roku powinno rosnąć silniej niż w ubiegłym, inwestycje finansowane ze środków unijnych będą zdecydowanie większe niż w 2024, a pomimo jastrzębich wypowiedzi Prezesa Glapińskiego, większość analityków spodziewa się  obniżek stóp procentowych w drugiej połowie tego roku. Do tego wisienką na torcie byłaby wiadomość o sukcesie rozmów pokojowych na Ukrainie, bo nawet perspektywa kilkuletniego uspokojenia na Wschodzie zdjęła by z Polski odium kraju przyfrontowego. W takich okolicznościach stosunkowo niewiele trzeba, aby zainicjować relatywnie silne wzrosty akcji. Przykład: branża spożywcza (Dino, Eurocash, Żabka), która silnie rośnie w tym roku głównie w efekcie dobrze odebranych wyników Jeronimo Martins (Biedronka). Z drugiej strony mocna czwartkowa przecena Pepco po nieco rozczarowującym ostatnim kwartale, pokazuje, że inwestorzy podchodzą do zakupów selektywnie i o żadnej giełdowej euforii nie ma mowy. Dlatego styczeń ma wszelkie predyspozycje by wyłamać się z sinusoidalnego schematu ostatnich miesięcy i pobić wynik stycznia 2023, kiedy WIG urósł o ponad 6,5%.

Co może zaburzyć te optymistyczne prognozy i to już w najbliższych dniach? … biorąc pod uwagę dzisiejszą inaugurację prezydentury kolejnego „władcy” Ameryki, którego znakiem firmowym jest nieprzewidywalność, ta kwestia jest dość oczywista. Pewne jest tylko to, że w najbliższych dniach oczy całego świata nie będą zwrócone na Polskę czy nawet Europę. Może się więc niestety okazać, że po raz kolejny sygnał do korekty przyjdzie do nas zza oceanu.

Michał Szukalski
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej