Po dość długim okresie dominacji doskonałych nastrojów na rynkach finansowych, nadszedł czas zwiększonej nerwowości i podwyższonej zmienności notowań. Zjawiska ta obejmują niemal wszystkie rodzaje aktywów. Powodów takiej sytuacji może być wiele, ale dwa w ostatnim czasie zdają się być dominujące. Pierwszy to kolejne zmiany oczekiwań na początek rozpoczęcia luzowania polityki pieniężnej przez Fed. Jeszcze do niedawna jako niemal pewnik przyjmowano czerwcowy termin pierwszej od dłuższego czasu obniżki kosztów pieniądza. Po najnowszych danych i deklaracjach przedstawicieli władz monetarnych oraz informacjach makroekonomicznych potwierdzających dobrą kondycję amerykańskiej gospodarki, oczekiwania obniżki przesuwają się już na wrzesień. To zaś nie mogło być przez inwestorów zignorowane. Drugi powód zawirowań wiąże się z wyraźnym wzrostem napięć geopolitycznych. W efekcie mamy do czynienia ze zdecydowanym umocnieniem się dolar, którego indeks względem głównych walut znalazł się najwyżej od listopada ubiegłego roku. Mocno w górę poszła rentowność amerykańskich obligacji skarbowych. W przypadku papierów dziesięcioletnich przekracza on już 4,6 proc., a dla dwulatek sięga niemal 5 proc. Bliskie rekordowym poziomom są wciąż notowania złota, potwierdzając tezę o awersji inwestorów do ryzykownych aktywów. Kruszec pozostaje drogi, mimo silnego dolara. Coraz bardziej nerwowo robi się na rynkach akcji. Główne amerykańskie indeksy zniżkują już trzeci tydzień z rzędu. Na razie nie jest to zbyt mocny sygnał do skracania pozycji, ale raczej schładzania rozgrzanych nastrojów. Niemniej jednak ostrożność jest wskazana. Podobnie jest w przypadku wiodących parkietów europejskich. Niemiecki DAX także od trzech tygodni traci na wartość. Coraz groźniej wygląda sytuacja na rynkach wschodzących. MSCI Emerging Markets spada drugi tydzień z rzędu, do środy tracąc niemal 2 proc. Z tego punktu widzenia, trudno się dziwić wtorkowemu tąpnięciu indeksów na warszawskiej giełdzie. Sporo nadziei z utrzymaniem się GPW na dobrym kursie można z kolei wiązań z silnym środowym odreagowaniem przeceny.