Choć doniesienia dotyczące samej epidemii koronawirusa wciąż optymistyczne nie są, to jednak coraz więcej jest informacji pozytywnych, które są chętnie podchwytywane przez inwestorów i w efekcie kursy akcji idą w górę. Do niedawnych doniesień o znaczącym zasileniu chińskiego rynku finansowego w gotówkę przez bank centralny, w czwartek doszła jeszcze bardziej pocieszająca informacja o tym, że Chiny zamierzają obniżyć cła na import amerykańskich towarów o wartości 75 mld dolarów. Choć tak naprawdę można domyślać się, że ten ruch jest podyktowany trudną sytuacją Chin, które licząc na wyrozumiałość Amerykanów w związku z epidemią, wykonują wyraźny krok, by uniknąć kłopotów związanych z realizacją zapisów zawartego niedawno porozumienia. Niemniej jednak na ten moment inwestorom to wystarczyło i w czwartkowy poranek kontrakty na S&P500 znalazły się na rekordowo wysokim poziomie, a DAX zbliżył się do swego historycznego maksimum. Można więc powiedzieć, że nie tylko nie ma już śladu po obawach, ale mamy d czynienia wręcz z euforią.
Z optymizmem nie należy jednak przesadzać. Indeksom głównych giełd światowych od dawna należy się ochłodzenie nastrojów, a solidniejsza spadkowa korekta byłaby bardzo pożądana, jeśli na rynek patrzeć bardziej długofalowo. Potencjalnych zagrożeń wciąż nie brakuje, więc z jej nadejściem należy się liczyć. Utrzymywanie zrównoważonej pod względem ryzyka struktury portfela jest więc jak najbardziej uzasadnione.
Patrząc na warszawski parkiet, wyraźnie widać że segment małych i średnich firm jest na negatywne wpływy otoczenia zdecydowanie odporny. mWIG40 w pierwszych dniach lutego zyskuje już 3 proc., a więc więcej niż w przez cały styczeń. Od początku roku poszedł w górę o prawie 6 proc. i walczy o pokonanie lokalnego szczytu z lipca ubiegłego roku. Jeszcze lepiej radzi sobie sWIG80, rosnący od początku roku o 7 proc. i osiągający poziom najwyższy od sierpnia 2018 r. Wszystko wskazuje na to, że za siłą obu tych indeksów stoją zarówno przesłanki związane z aktywizacją kapitałów i to raczej krajowego pochodzenia, jak i względy fundamentalne. To zaś bardzo dobrze rokuje giełdowej koniunkturze na kolejne miesiące.