Z wyników amerykańskich wyborów zadowolony jest Donald Trump, który określił je mianem „olbrzymiego sukcesu”. Zadowoleni są również Demokraci, którzy uzyskali większość w Izbie Reprezentantów. Najbardziej jednak cieszyć się mogą posiadacze akcji, ponieważ w górę poszły indeksy na niemal wszystkich światowych parkietach. Na niektórych zaś zwyżki były bardzo mocne i to zarówno na Wall Street, jak i na rynkach wschodzących. Można powiedzieć, że jednym z nielicznych przegranych jest amerykański dolar, ale to akurat nikogo chyba specjalnie nie zmartwiło. Wręcz przeciwnie, jego osłabienie dało poważny impuls wzrostowy na większości segmentów globalnego rynku finansowego, nie omijając także obligacji skarbowych.

Choć z takiej reakcji należy się cieszyć, to jednak nie należy zapominać, że dominacja Demokratów w Izbie Reprezentantów może dość mocno skomplikować amerykańską scenę polityczną i utrudnić realizację niektórych planów Donalda Trumpa, w tym także tych, które miały przyczynić się do poprawy sytuacji w gospodarce. Jak będzie w rzeczywistości, czas pokaże. Na razie wypada korzystać z dobrych nastrojów, ponieważ mogą się one utrzymać przez dłuższy czas, dając bykom szansę na uzyskanie przewagi przynajmniej do końca roku. Warto jednak uważnie obserwować rozwój sytuacji i wyciągać wnioski, choć prawdopodobna podwyższona zmienność notowań może to zadanie trochę utrudniać.