Komentarze

Powrót

Banki centralne powalczą z epidemią

03.03.2020

Po kilku dniach panicznej wyprzedaży na giełdach, pierwszy dzień marca przyniósł na większości z nich dynamiczne odreagowanie spadków. Nie było ono efektem pozytywnych informacji dotyczących wygasania epidemii koronawirusa, lecz zapowiedzi głównych banków centralnych świata, dotyczących gotowości przeciwdziałania skutkom epidemii, czyli osłabieniu wzrostu w globalnej gospodarce. Perspektywa obniżek stóp procentowych i dodruku pieniądza zwykle czyni cuda, które najbardziej widoczne są na rynkach finansowych. Jak działa ten mechanizm, najlepiej widać na przykładzie Chin, czyli kraju, w którym epidemia się rozpoczęła i doprowadziła do największych perturbacji w gospodarce. Dotychczasowe, wcale nie tak bardzo radykalne, działania chińskiego banku centralnego, doprowadziły do spektakularnego wzrostu na tamtejszej giełdzie. Od czasu potężnego tąpnięcia z pierwszych dni lutego, Shanghai Composite poszedł w górę o ponad 10 proc., a po kolejnej spadkowej korekcie z końca minionego miesiąca, z początkiem marca skoczył o ponad 3 proc. W ten sposób z pozycji jednego z gorzej zachowujących się światowych indeksów, awansował do grona liderów, choć trzeba przyznać, że pomogły mu w tym silne spadki na pozostałych parkietach. Po deklaracjach między innymi Banku Japonii oraz amerykańskiej rezerwy federalnej, można spodziewać się wzrostów na innych giełdach. Pierwsza marcowa sesja na niektórych z nich, w tym na warszawskiej, rozpoczęła się od bardzo silnych wzrostów. Co prawda pod koniec dnia ich skala uległa wyraźnemu ograniczeniu, ale mieliśmy możliwość obserwowania pokazu siły oddziaływania banków centralnych na rynki i prawdopodobnie jej wpływ będzie widoczny w kolejnych tygodniach. Działania banków centralnych, nawet jeśli nie są w stanie pobudzić gospodarki, to z pewnością poprawiają sytuację na giełdach. Gdy w poniedziałek z deklaracją wsparcia dla gospodarek wystąpiły także Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy, indeksy na Wall Street zwyżkowały po 4,5-5 proc., a fala optymizmu z pewnością rozprzestrzeni się na pozostałe parkiety i można oczekiwać, że utrzyma się dłużej niż kilka dni.

Michał Stanek
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej