Komentarze

Powrót

Silne ręce lubią słaby rynek

29.10.2018

Stwierdzenie, że obecny rok nie należy do udanych dla posiadaczy akcji jest aż nadto oczywiste, by z nim dyskutować. Ale jest to też ocena bardzo względna. Ktoś, kto zdecydował się na kupno akcji największych polskich spółek w okolicach styczniowego szczytu, gdy WIG20 dobijał do 2630 punktów, może szacować straty na około 20 proc., bo o tyle niżej indeks znalazł się w ostatnich dniach. To wyliczenie, choć prawdziwe, jest również dość abstrakcyjne, bo dotyczy sytuacji inwestora, który właśnie w styczniu postanowił swój portfel wypełnić akcjami. Zupełnie odmienna jest sytuacja inwestora, który kupował akcje w poprzednim okresie słabości naszego rynku, który utrzymywał się przez niemal cały 2016 r. Mimo obecnego, silnego spadku WIG20, jego portfel wciąż na około 20 proc. plusie. Między tymi skrajnymi sytuacjami, jest oczywiście całe spektrum przypadków pośrednich. Ten przykład pokazuje nie tylko, że oceny sytuacji na rynku mogą być bardzo zróżnicowane i niejednoznaczne. Bardziej użyteczny jest wniosek, że kupując akcje w okresach dużej słabości rynku, startuje się z bardzo dobrej, a w każdym razie z o wiele lepszej pozycji, niż kupując po silnej zwyżce. Prawdopodobnie będzie tak i tym razem. Budując lub uzupełniając portfel akcjami obecnie, ryzyko nie jest już bardzo duże, nawet gdy indeksy pójdą jeszcze trochę w dół. Na taką strategię zwykle decydują się jednak nieliczni, najbardziej doświadczeni inwestorzy. I to oni zgarniają największą premię nie tylko w okresach poprawy koniunktury, ale także w długim horyzoncie, odpowiednio modyfikując strukturę portfela., w zależności od zmian sytuacji na rynku.

Michał Stanek
Sprawdź naszą ofertę
Jeśli chcesz odkładać zarabiać lepiej niż na lokacie
Dowiedz się więcej